Mieliśmy szczęście, że nie natknęliśmy się na korki drogowe i do Czarnolasu dojechaliśmy na właściwą godzinę. To jedyne w Polsce i na świecie muzeum poświęcone życiu i twórczości Jana Kochanowskiego.

Czekała tam na nas Pani przewodniczka, która w bardzo ciekawy sposób opowiadała historię rodziny Kochanowskich i zapoznała nas z eksponatami muzealnymi. Siedzibą muzeum jest pochodzący z XIX wieku dwór Jabłonowskich.. Dwór murowany z cegły, parterowy, na wysokich piwnicach. Mieści się tu ekspozycja stała. Zajmuje 6 sal muzealnych. Zgromadzono wiele wydań dzieł poety, oraz pamiątki bezpośrednio z nim związane. Są to: dębowy fotel z herbem, obity skórą z wytłaczanym wzorem /kurdyban./ Zachowały się również żelazne drzwi z inicjałami i herbem „Korwin”/kruk trzymający w dziobie pierścień/ zachowały się tez starodruki, rękopisy Jana Kochanowskiego. Oglądaliśmy zbiór obrazów. Były to portrety samego poety jak i portrety twórców zainspirowanych twórczością Kochanowskiego. Zobaczyliśmy przedmioty codziennego użytku. W 450 rocznicę śmierci Jana Kochanowskiego Muzeum otrzymało serię gobelinów. Autorkami były K.Czarnocka, J. Owicka, D. Paprowicz-Michno. W każdej sali zamieszczone fraszki i inne utwory Poety. Idąc można było nie tylko oglądać, ale taż przeczytać wiele ciekawych sentencji. Niektórych nawet nie znaliśmy. Zwiedzanie rozpoczyna się w hallu, gdzie umieszczony jest gobelin „Czarnoleski gospodarz” wraz ze stojącą obok córką Urszulką. To tak jakby witał gości sam Jan Kochanowski. Pierwsza sala wprowadza w wiek XVI. Druga prezentuje twórczość poety w okresie dworskim. Trzecia to okres czarnoleski otwiera ją motto „ Na dom w Czarnolesie”. Zobaczymy tu obraz Jana Matejki „Kochanowski nad trumna Urszulki”. Sala czwarta tematyka obywatelska i patriotyczna. Literackim świadectwem jest „Odprawa posłów greckich”. Kolejna sala do zwiedzania to gabinet Kochanowskiego. Ostatnia pokazuje kult poety oraz tradycje czarnoleską. Zespół dworski, otacza park krajobrazowy. Drzewostan stanowią głównie drzewa liściaste. Wiele z tych drzew to teraz pomniki przyrody. We wschodniej części parku znajduje się aleja wysadzana lipami. Idąc nią dojdziemy do miejsca, gdzie rosła słynna lipa. Tu też leży legendarny kamień z czasów poety. Legenda mówi, ze ktokolwiek na nim usiądzie będzie natchniony weną poetycką. Odwiedziliśmy również czarnoleską Kaplicę, ufundowaną w 1826 roku przez Magdalenę Lubomirską. Zatrzymaliśmy się przy pomniku Kochanowskiego, na którego cokole wyryty w kamieniu fragment jednego z trenów, pod nim sarkofag z wyrytym imieniem „Urszula”. Tylko, że popiersie to nie wizerunek Jana tylko jego brata Piotra, ponieważ rzeźbiarz pomylił Kochanowskich. Poeta ma swój pomnik przed Muzeum. W parku znajdują się trzy stawy ,,fontanna, dwa pomniki przyrody i wiele ciekawych roślin. Jest także amfiteatr z rzeźbami. Wycieczka rozpoczynała się wczesnym rankiem, dlatego wielu studentów miało ochotę na kawę. Mogliśmy jej skosztować w kafejce znajdującej się na obrzeżach posiadłości.

Elżbieta Ciepluch- notatka, zdjęcia Stefan Syzdół, Stanisław Król.

W Puławach zwiedziliśmy Zespól Rezydencyjny Książąt Czartoryskich. Pierwsza puławska rezydencja została wzniesiona w latach 1671-1676. Jej fundatorami byli ówcześni właściciele Puław Stanisław Lubomirski oraz jego żona Zofia z Opalińskich. Po śmierci Lubomirskiego w 1706 r. dobra puławskie odziedziczyła córka Elżbieta. W tym samym roku Szwedzi zniszczyli rezydencję. Odbudowała ją Maria Zofia córka Sieniawskich. Maria Zofia wyszła za mąż za Augusta Czartoryskiego, wnosząc ogromny majątek. Odbudową zajął się sławny architekt Jan Zygmunt Deybel. Kolejnymi właścicielami majątku puławskiego byli Adam Czartoryski i Izabela z Flemingów. Pałac został ponownie zniszczony po upadku powstania kościuszkowskiego. Był to odwet za to, że Czartoryscy gorąco wspierali powstańców. Księżna Izabela ponownie odbudowała pałac. Kolejne powstanie, tym razem listopadowe i kolejna konfiskata majątku. Władze carskie założyły tam Aleksandryjski Instytut Wychowania Panien. Ostania przebudowa pałacu nastąpiła po pożarze, który w 1858 roku strawił korpus główny. Od 1862 roku pałac jest siedzibą instytucji związanych z naukami rolniczymi. W latach 20 XX wieku rodzina Czartoryskich przekazała Skarbowi Państwa z przeznaczeniem na działalność naukową. Prawnym właścicielem pałacu jest Instytut Uprawy, Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach - Państwowy Instytut Badawczy. Czartoryscy to jeden z najznamienitszych rodów książęcych Rzeczypospolitej. Książę Adam Kazimierz Czartoryski należał do grona najważniejszych przedstawicieli rodu Czartoryskich. Czartoryscy stworzyli w Puławach żywy ośrodek kulturalny i polityczny. Krzewiony był tu patriotyzm i myśl narodowowyzwoleńcza. Dwór tętnił życiem, przyciągał wiele ważnych osobistości. Po śmierci męża Izabela Czartoryska pozostała w Puławach. O tej historii pałacu opowiadały nam Panie przewodniczki. Mówiły tak ciekawie, że wszyscy słuchali z ogromnym zainteresowaniem. To były bardzo burzliwe losy Pałacu w Puławach i rodziny Czartoryskich. Szczęśliwie udało się ocalić zbiory muzealne i biblioteczne, które my możemy teraz oglądać. Kolekcja księżnej Izabeli Czartoryskiej jest prezentowa w dwóch budynkach wzniesionych w ogrodzie. Jest to Świątynia Sybilli i Dom Gotycki. Niestety nie mogliśmy jej zobaczyć, ponieważ w okresie zimowym nie są udostępniane zwiedzającym. Poszliśmy całą grupą alejami parkowymi pod Świątynię Sybilli. Nad wejściem umieszczono napis; PRZESZŁOŚĆ PRZYSZŁOŚCI. Pamiątki, które zgromadziła Izabela miały zachować wśród przyszłych pokoleń pamięć o wielkich rodach i ważnych wydarzeniach w polskiej historii. Tyle historii, która oczywiście jest bardzo ciekawa. Wnętrza pałacowe to dwie sale na parterze, dwie na pierwszym pietrze i dwie na drugim. Ogrom wspaniałych pamiątek nawiązujących do historii Polski. Wizerunki Adama Kazimierza i jego żony Izabeli z Flemingów, rysunek drzewa wykonany przez Adama Jerzego Czartoryskiego, sztambuch „Pobożne pamiątki”, podziwiamy wysokiej klasy malarstwo i rzemiosło artystyczne, a także pamiątki o charakterze historyczno-sentymentalnym. Pałac otacza piękny park ze starymi drzewami. Przed Pałacem Czartoryskich spacerują pawie, a obok śliczny staw. Wyobrażamy sobie jak musi być tu pięknie późną wiosna i latem gdy wszystko kwitnie. Trzeba przyznać,że pałac robi ogromne wrażenie na zwiedzających. Po zwiedzeniu cudownej posiadłości udaliśmy się na smaczny obiad. Wycieczka zorganizowana perfekcyjnie przez kol. Martę i Stefana Syzdół dostarczyła nam wielu ciekawych informacji i wrażeń estetycznych. Zaopatrzeni w taką wiedzę, wypoczęci i najedzeni wyruszyliśmy w powrotną drogę do naszych domów. To był kolejny cudowny dzień, tym bardziej, że to pierwszy „Dzień Wiosny.”

Elżbieta Ciepluch – tekst, zdjęcia Irena Górnicka, Stanisław Król.

Kolekcja dzieł sztuki zgromadzona przez Czartoryskich. Przedmioty codziennego użytku oraz pamiątki rodzinne.